fragrances
recenzji
1.9k recenzji
Nie, to nie dla mnie. Zbyt kobiecy i ma dominujące białe kwiaty, które dla mnie są na kluczowej granicy między podnoszeniem na duchu a bólem głowy. Pachnie bardziej jak zapach do pokoju niż do spożycia przez ludzi (że tak powiem) i nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek, mężczyzna czy kobieta, miałby lubić pachnieć w ten sposób? każdy dla siebie, co? Podobnie jak w przypadku wszystkich zapachów MFK, jest dobrze wymieszany, a cytrusowe otwarcie dobrze współgra z mydlanym, woskowym zapachem kwiatów. Uwielbiam jaśmin i zdecydowanie nadaje się tutaj do osłodzenia kwiatowego zapachu typu neroli, ale nigdy nie wydaje mi się, żebym znalazł PRAWDZIWY jaśmin, szczególnie w męskim zapachu, a nawet w przypadku jego braku, unisex. Pamiętam, że próbowałem Aqua Universalis i całkiem mi się podobał, ale będę musiał spróbować ponownie, aby się upewnić. Wydaje mi się, że był bardziej cytrusowy i wodny niż białe kwiaty i jako taki może mniej inwazyjny i bardziej noszalny niż ten. Aktualizacja: Myślę, że powyżej byłem trochę niesprawiedliwy. Rozumiem, dlaczego ktoś chciałby pachnieć w ten sposób, jest bardzo przyjemny i faktycznie ewoluuje, ciągle się zmieniając i zmuszając do myślenia. To z pewnością coś więcej niż tylko biały kwiatowy zapach, naprawdę czuję też piżmo. Kwiaty są tak dokładne i naturalne, że posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że jest to najlepszy biały kwiat, jaki kiedykolwiek wąchałem, ale nadal nie jest dla mnie do noszenia. (chociaż dzisiaj jestem).
Po noszeniu tego zapachu dzisiaj, pomimo mojego początkowego sceptycyzmu, że nie jest dla mnie wystarczająco męski... jakość i umiejętna kompozycja aqua universalis po prostu świeci i ponad 18 godzin czystej rozkoszy na mojej skórze. Ten biały kwiat jest wart swojej ceny, nie nosiłbym go regularnie, ale nadal jest to doskonały zapach.
Odważna sprawa! Wypełniony po brzegi przyprawami, myślałem, że pokocham go bezwarunkowo, ale niestety tak nie jest. Kojarzy mi się z suchym, piaszczystym krajobrazem w beżowym kolorze, może to przez to skojarzenie? Nie wiem, dlaczego przypomina mi papier ścierny, a nie zapach jako taki, ale po prostu tworzy zmysłową, węchową teksturę... jeśli to nie jest zbyt pretensjonalny komentarz? Otwarcie jest dla mnie dość ostre, pieprzne, co zwykle lubię, ale nie tutaj, ponieważ jest trochę kichające. Przyprawy są początkowo twarde i szorstkie, a gdy wysychają, zaczynają wytwarzać naprawdę piękny kadzidlany klimat. Uwielbiam ten zapach, ale sam nie byłbym w stanie go nosić. Mimo, że jest to w 100% unisex, osobiście czuję się w nim bardziej kobieco... jak w czymś, co nosiłaby tancerka brzucha. Z pewnością nie dlatego, że jest lekki lub przewiewny, jest dość hardkorowy, szczerze mówiąc, znacznie ostrzejszy i bardziej dymny niż CDG z serii 3 Avignon, do którego widziałem kilka porównań. Mój werdykt jest taki, że to świetny zapach... tylko nie dla mnie. Polecam każdemu, kto lubi orientalne lub pikantne, kadzidlane zapachy, aby wypróbował ten zapach, ponieważ jest bardzo interesujący.
Ten zapach polecono mi przy stoisku Kiliana i był to zapach, którego jeszcze nie próbowałem ze względu na mój nawyk ograniczania się do perfum męskich lub unisex. Powodem, dla którego to robię BTW, nie jest niechęć do nich, a raczej to, że otworzyłbym puszkę Pandory z kobiecymi możliwościami i spadkiem finansowym. Dziwne zapachy są w porządku i dla tego zrobiłem wyjątek. Bardzo, bardzo lubię owocowe zapachy i szczerze mówiąc, In the city of sin jest świetny. To wspaniały owocowo-kwiatowy, seksowny zapach piżma, który dla mojego nosa jest tylko lekko pikantny, nic obraźliwego. Łatwo uniseksowy, nie dla mnie, choć bardziej odpowiedni dla mojej dziewczyny... jej też się podobał.
Nie jest intensywny. Wspaniały balsamiczny bursztyn, który jest miękki i ma cudowną słodycz pochodzącą z paczuli. Kadzidło i żywica są świeże, a nie dymne, a ogólny efekt jest miękki. Jest to delikatny zapach, który nie jest w żaden sposób nachalny ani odważny i z tego powodu skłania się w kierunku lekko kobiecym. Biorąc to pod uwagę, nadal nosiłbym Evody Amber Intense, ponieważ uważam, że jest to bardzo przyjemne doświadczenie. To mój pierwszy zapach od tej marki i jak dotąd jestem pod wrażeniem.
Poniższa recenzja powstała jakiś czas temu i od tego czasu zawsze wyobrażałem sobie, że Evody jest całkiem dobrym domem, cóż, nigdy niczego nie zakładaj, ponieważ pozostałe ich wysiłki, które próbowałem od tego czasu, po prostu nie przecinają musztardy. Udało mi się więc zdobyć odpowiedni zestaw próbek i był to ten, o którym wiedziałem, że byłem zachwycony i spodziewałem się, że po raz drugi będę rozczarowany... ale nie... Nadal jest całkiem niesamowity. Otwiera się tak słodką, rozgrzewającą obecnością, która przemawia do mnie, ale gdyby tak pozostało, stałoby się mdłe. Na szczęście tak się nie dzieje i szybko mija górne nuty, ujawniając przyjemny bursztynowy akord i pikantne kadzidło z nutą dymu i drzewa sandałowego. Jeśli chodzi o parametry użytkowe, to nie są one złe, ale szybko zbliżają się do skóry i są zbyt subtelne jak na zapach określany mianem "Intense". Pozostaję jednak przy swoich pierwotnych przemyśleniach... Evody Ambre Intense to wspaniały bursztynowy zapach, który sprawia, że wydajesz z siebie słyszalne westchnienie satysfakcji. Wciąż kusi mnie, aby dodać go do mojej kolekcji, a mam (nie mówiąc już o wypróbowaniu) mnóstwa bursztynów, więc to naprawdę pochwała.
Cóż... W końcu spróbowałem tego flankera i muszę powiedzieć, że jest bardzo przyjemny, nie tak imponujący dla mojego nosa jak Pure Malt, ale mimo to przyjemny. Słodki, lekko wiśniowy, bardzo rozgrzewający i ponownie odbiera trochę przewagi oryginalnemu AMenowi w taki sam sposób, jak robi to Pure Malt. Dla mnie miód jest wyraźny (zwykle nie jest moim ulubionym), ale jest to przyjemny miód, który naprawdę lubię. Tytoń jest minimalny dla mojego nosa i miałem nadzieję na coś więcej w tym dziale. Ogólnie rzecz biorąc, jest to kolejna dobra, ale subtelna wariacja na temat AMen, a cena jest również przyjemna!
Aktualizacja: wowee!!! Dostałem go dzisiaj i muszę powiedzieć, że moja pierwsza próba nie przyniosła zbyt wiele tytoniu, ale teraz noszę go prawidłowo, dostaję naprawdę tytoń podobny do cygara, jak gładka łagodna cohiba. Jest też trochę dymu i wiśnia bardzo podobna do Burberry London, ale kremowa z kakao i wanilią. Szczerze mówiąc, jestem zdumiony tymi flankerami A * Men i tym, jak dobre są początkowo pachną jak oryginał, ale potem subtelności błyszczą, szczególnie w tym. To tylko pokazuje, jak dobry jest oryginał, ponieważ ma wszystkie te różne możliwości odkrywania i tworzenia różnych flankerów. To naprawdę bardzo dobry sok i uwielbiam go tak samo jak czysty słód, jeśli nie bardziej.
Ok, więc jest to jeden z klasycznych zapachów Serge Lutens, który wypróbowałem, ale nigdy tak naprawdę nie poznałem aż do teraz. Cóż mogę powiedzieć? Ambre Sultan to bardzo pobłażliwy bursztynowy zapach i szczerze mówiąc jeden z najlepszych na rynku... Nic dziwnego. Zawiera wszystko, co kocham w zapachach... Ciepły bursztyn, żywiczne przyprawy, odrobinę kremowości drzewa sandałowego i wanilii. Rzadko zdarza się, aby bursztynowy zapach był tak wyrazisty, a mimo to nie odczuwam pieczenia nozdrzy, które odczuwam nawet w przypadku niektórych moich ulubionych bursztynowych ciężkich mikstur. Myślę, że to zasługa bardzo dobrej kompozycji, która jest mocna, ale gładka, naprawdę świetny zapach.
Musujący, słodki i piękny! Cóż to za wspaniały zapach... to tak, jakby ugasić spieczone usta lodowatym, gazowanym San Pellegrino. Dla mnie to idealny energetyzujący zapach na lato. Spodziewałem się bardzo podobnego do ginu, jałowcowego klimatu, który zapewnia, ale daje też słodycz, czystą wetywerię i przyprawowy klimat. Kompozycja została umiejętnie połączona, aby stworzyć naprawdę intrygujący zapach, który podnosi na duchu, o czym wielu wspomina w swoich recenzjach. Ten zapach naprawdę poprawia humor! Jedyny problem, jaki mam i dotyczy on wielu zapachów Penhaligon's (niektóre z nich są mocniejsze), to słaba trwałość i projekcja. Ten jest jednym z kilku, które są nieco droższe niż reszta asortymentu i naprawdę nie widzę powodu? Podoba mi się tak bardzo, że mimo to mogę dodać go do mojej kolekcji. Aktualizacja: Bardzo kusiło mnie, aby kupić go dzisiaj, zamiast tego otrzymałem kilka próbek od uroczej pani w sklepie Penhaligon's i wypróbuję go na mojej skórze w ciągu najbliższych kilku tygodni i zobaczymy, jak będzie dalej. Jest to dla mnie zapach na lato, więc może nie jest to priorytetowy zakup. Nie ma jednak wątpliwości, że nadal jestem w nim tak zakochana, jak przy pierwszym powąchaniu... cudowny zapach!
W końcu udało mi się dzisiaj wypróbować ten model i pozwólmy sobie wyjaśnić tę kwestię! Czy Encre Noire Sport jest zgodny z estetyką marki? Oczywiście, że nie! Zapomnijmy jednak o tym, czy Encre Noire powinien był mieć wersję sportową lub czy próba wprowadzenia na rynek tego flankera w jakiś sposób pogorszy doskonałą reputację jego poprzednika, ponieważ Lalique zrobił to teraz! Jeśli chodzi o zapach? Cóż, byłem zaintrygowany, gdy dowiedziałem się, że nie jest to milion mil od oryginału. Otwarcie jest zupełnie inne, ostre cytrusy, grejpfrut i bergamotka, co jest uroczą, świeżą atmosferą, która pasuje do nazwy sportowej. Cytrusy były zbyt długotrwałe, o wiele więcej niż tylko nuty głowy, co jest bardzo rzadkie, wydaje się przenikać przez długi czas do suchego puchu, suchego puchu, który jest bardzo znajomy. A więc... ten wytrawny puch! Dymny, pieprzny, ultra drzewny, ciemny charakter oryginału zaczyna prześwitywać i myślisz "ah ha! To jest to!". Im dłużej dojrzewa, tym bardziej staje się cudowną wetywerią i kaszmirowym drewnem oryginału. Nie rozumiem, jak można nie lubić tego zapachu i cieszyć się oryginałem? Może jeśli w ogóle nie lubisz cytrusów? Ale poza tym to dobry zapach. Uwielbiam dziwny, melancholijny, niemal ponury klimat Encre Noire, ale rozjaśnienie nastroju i być może dodanie odrobiny atrakcyjności tym, którzy uważają Encre Noire za zbyt ciemny i drzewny... Jest w porządku w mojej książce. Jeśli chodzi o sportowe flankery, niezależnie od tego, jak nieodpowiednie, Lalique spełnił założenia zapachu sportowego w tej ofercie, która w moich oczach jest czymś świeższym i bardziej wszechstronnym w "sportowej" / aktywnej sytuacji, przy jednoczesnym zachowaniu krytycznych elementów oryginału. Przypomina mi to inną niedawną premierę, wersję EDT Toma Forda Noir, która ma tę samą zasadę, bardziej cytrusową w górnej części, ale w zasadzie dokładnie ten sam zapach co EDP. Ten zapach jest również bardzo trwały, po 10 godzinach nadal go czuję, mam oryginał i wiem, że ma również świetną trwałość, ale jestem pod wrażeniem sportu. Na zakończenie powiem tylko, że uważam, że jest naprawdę bardzo dobry. Byłem zaniepokojony, jak jestem pewien, że inni byli ze względu na nazwę, ale Lalique to marka wysokiej jakości, a ten zapach nie jest inny. Dla mojego nosa nie ma w nim nic taniego, oczekuję EN z cytrusowym akcentem i nie będziesz rozczarowany. UPDATE: INSANE!!!!! Trwałość tego zapachu jest ogromna przez ponad 24 godziny, myłem ręce wiele razy i nadal czuję go słabo na grzbiecie dłoni, gdzie testowałem go wczoraj po południu... to prawie niespotykana moc.
Bez wątpienia do tego soku przyciągnęła mnie butelka... Wiem, że stwierdzam tutaj oczywistość, ponieważ nazywa się roadster, ale jest naprawdę dziwna, wygląda jak turbina, silnik lub coś w tym rodzaju. Tak, więc właśnie spróbowałem go i mam poważne przeziębienie, więc moja ocena może być poważnie upośledzona, jednak dostałem bardzo wodniste, ogórkowe otwarcie z metalicznymi nutami i cytrusami. Bergamotka i labdanum są orzeźwiające i dla mnie tworzą prawie melonowy zapach, który nie różni się od czegoś takiego jak Kenneth Cole Reaction. Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony, że kardamon nie został tu wymieniony, ponieważ wydaje się nieco przyprawiony. Ziemista drzewność pochodząca z wetiweru z cytrusami ponownie daje rodzaj klasycznego męskiego efektu, przypominającego L'eau d boisee lub terre d'Hermes. Jest to jeden z ładniejszych zapachów od Cartiera i prawdopodobnie dlatego, że jest nudniejszy i bezpieczniejszy niż na przykład Declaration. Podoba mi się ich odważne podejście do męskich zapachów, nawet jeśli osobiście uważam je za nienoszalne. Ten jest przyjemny i noszalny, ale jako taki trochę zwyczajny.
Będę szczery... Ktoś zapytał mnie, co sądzę o nowej formule M7 w porównaniu do starego TF M7. Cóż, nigdy nie posiadałem oryginału, pomimo jego legendarnego statusu i mojego czasu jako entuzjasty zapachów. Pamiętam, że wąchałem go w sklepie i myślałem, że jest świetny, ale nie mogę sobie przypomnieć dokładnych niuansów w moich olfaktorycznych bankach pamięci. Nie mając okazji wypróbować nowego zapachu, nie byłem w stanie odpowiedzieć na to pytanie ani wyrazić opinii na jego temat. Teraz, gdy już go mam, nie mogę komentować porównania, mogę tylko powiedzieć, że jest to wspaniały zapach pełen klasy. Naprawdę zawstydza wiele wysoko wycenionych i cenionych niszowych zapachów. Otwarcie to bujna owocowa pomarańcza madarynka i paczula, Oud jest doskonały i jest też lekko żywiczny. Świetny zapach, elegancki i idealnie unisex, świetny stosunek jakości do ceny. YSL M7 Oud Absolu ma wiele do zaoferowania i nie bez powodu jest szanowany. Dodaję go do mojej kolekcji.