Venise wygląda tak, jakby aksamitna, umięśniona zabawka Masters of the Universe Moss Man znalazła się w biergarten położonym pośród lasu pokrzywionych sosen i przeplatającej się psianki. Siedząc pod baldachimem zielonej flory, zielony plastikowy poplecznik zamawia umiarkowany cenowo sampler lambików, gosów i innych kwaśnych, sezonowych piw (ale i tak zamierza wydać go Szkieletorowi), a gdy delektuje się swoją małą, do połowy wypełnioną szklanką żywicy iglastej i sfermentowanych ziaren lactobacilus-y, zauważa rośliny skradające się bliżej, ukradkiem węszące pnącza z zamiarem uduszenia. Chociaż Moss Man potrafi kamuflować się w liściach i kontrolować wszystkie rośliny na Eternii, na Ziemi jest najwyraźniej bezsilny, a nasza ziemska roślinność postrzega go jako zagrożenie. Gdy powietrze staje się duszące od zapachu wypełnionych sokami botanicznych mechanizmów obronnych, Moss Man osuwa się w nieświadomość, żałując, że nie zamówił pełnowymiarowego kufla.
Venise wygląda tak, jakby aksamitna, umięśniona zabawka Masters of the Universe Moss Man znalazła się w biergarten położonym pośród lasu pokrzywionych sosen i przeplatającej się psianki. Siedząc pod baldachimem zielonej flory, zielony plastikowy poplecznik zamawia umiarkowany cenowo sampler lambików, gosów i innych kwaśnych, sezonowych piw (ale i tak zamierza wydać go Szkieletorowi), a gdy delektuje się swoją małą, do połowy wypełnioną szklanką żywicy iglastej i sfermentowanych ziaren lactobacilus-y, zauważa rośliny skradające się bliżej, ukradkiem węszące pnącza z zamiarem uduszenia. Chociaż Moss Man potrafi kamuflować się w liściach i kontrolować wszystkie rośliny na Eternii, na Ziemi jest najwyraźniej bezsilny, a nasza ziemska roślinność postrzega go jako zagrożenie. Gdy powietrze staje się duszące od zapachu wypełnionych sokami botanicznych mechanizmów obronnych, Moss Man osuwa się w nieświadomość, żałując, że nie zamówił pełnowymiarowego kufla.