fragrances
recenzji
Mój zapach charakterystyczny
626 recenzji
Nie czuję zapachu.
Po prostu piękne. Arcydzieło perfumerii, które jest teraz dostępne w jeszcze bardziej wygórowanej cenie jako Frenchy Lavande (uzupełnienie: w butiku powiedziano mi, że nowa wersja ma dodany "touche de lavande", ale dla mnie jest identyczna). Czy warto? 🤷 Kupiłem butelkę w 2/3 pełną z Etsy, jedyną tańszą opcję, jaką mogłem znaleźć w całym internecie, i nie jestem pewien, czy będę w stanie się z nią rozstać, gdy się skończy. Lepiej zacznę oszczędzać!
Okropna jakość to plus. To jest straszne. Przypomina mi tanie, rozpuszczalne kawy z odrobiną skoncentrowanego soku z cytryny. Ta kombinacja nie działa, pachnie całkowicie syntetycznie, a do tego czuć zapach niedopałka papierosa.
Chorobliwy, syntetyczny, kwiatowy. Podstawowy i mdlący. Nutka zamszu nie działa, ale moim głównym problemem jest to, jak syntetycznie pachnie to całe perfum. Okropne.
Jest coś na tyle podobnego do Velvet Orchid od Toma Forda, że chciałbym czuć zapach Velvet Orchid, jakby to była pierwsza mieszanka jakichś prymitywnych kwiatów, która przekształciła się w wspaniałą kwiatową psychodelię Toma Forda. Nie jest to nieprzyjemne, ale jest bardzo podstawowe i liniowe. Doceniłem to przez kilka chwil, ale nie wróciłbym po więcej. Zaczynam dochodzić do wniosku, że zapachy Jo Malone są przereklamowane, podstawowymi perfumami dla dzieci.
Eteryczny zapach, który niemal znika w ciągu kilku sekund. Jaki jest sens, jeśli trwałość jest nieistniejąca?
Bardzo podobny do Vetiver od Guerlain, ale bardziej cierpki i wywołujący ból głowy na początku, z nieco gorszą wydajnością. Jest zbyt podobny, żebym mógł się nim ekscytować. Gdybym natknął się na to przed doświadczeniem Guerlain, mogłoby być inaczej. Butelka jest niesamowita. Aktualizacja: Nie jestem fanem warstwowania, ale połączyłem to z JPG Le Male Parfum i sprawia, że dwa głośne zapachy są bardziej znośne. EN sam w sobie może być interesującym zapachem, ale jest prawie agresywny i nie wyobrażam sobie nosić go gdziekolwiek (a noszę różne inne trudne zapachy).
Najlepszy Vetiver moim zdaniem waha się między tym a Guerlain Vetiver. Co uwielbiam w EN, to jego wszechstronność i fakt, że nigdy nie staje się kiszony, w przeciwieństwie do większości suchych nut Vetiver. To idealne na deszczową jesień.
Jak niektóre zapachy Creed, które próbowałem, ten jest bardzo mocno wyczuwalny w ambra. To naprawdę nie dla mnie.
Uosobienie toksycznej męskości lat 80., absolutnie przerażające.
Szukaj dobrej oferty, ja kupiłem 50 ml za 100 euro. Wydajność jest świetna, zapach jest wspaniały. Owocowy i dymny, nie za słodki, klasyczny. Aktualizacja: Spryskałem się dwa razy, raz na szyi/górnej części klatki piersiowej i raz na nadgarstek, a następnie złączyłem nadgarstki. Utrzymywał się przez całe rano i popołudnie, do tego stopnia, że byłem nieco zawstydzony jego intensywnością, gdy jechałem metrem przez Paryż. Zapach jest świetny, ale jest bardzo natarczywy, więc w przyszłości będę ostrożny. Dobrą wiadomością jest to, że moje 50 ml wystarczy mi na wieczność.
Zajęło mi dużo czasu, aby dać tej perfumie szansę, z powodu bagna szalonego BS, przez które trzeba przejść, próbując ją zbadać. Gdy już ją miałem i poczułem, spodobała mi się, ale wciąż byłem zbyt samoświadomy, aby nosić ją na zewnątrz, ponieważ kojarzę ten zapach z pewnym typem osoby i nie chciałem, aby inni powiązali mnie z tym skojarzeniem. Żałosne? Może, ale to moja prerogatywa, i to ten sam powód, dla którego nie nosiłbym kurtek Burberry czy Barbour. Każdy ma swoje upodobania, w końcu. Więc teraz noszę Aventus w słoneczny, ciepły, wiosenny dzień (partia F dla tych, dla których to coś znaczy). Widzę, dlaczego ludzie kochają otwarcie, a potem dlaczego są rozczarowani dymnym suchym wykończeniem, ale dla mnie to suche wykończenie jest magiczną częścią. Gdy dym się uspokaja, piękny słodki jaśmin rozkwita i zaczyna promieniować ze skóry. A małe momenty paczuli i ambry przychodzą i odchodzą, to takie urocze. Dla mnie ananas jest na samym szczycie, a czarnej porzeczki nie czuję zbyt wiele. Uwielbiam owocowe otwarcie, ale cieszę się, że nie utrzymuje się zbyt długo, ponieważ myślę, że szybko by mi się znudziło. Więc dla mnie ten zapach jest najlepszy w pewnym rodzaju, tym, w którym znajdujemy Bleu de Chanel itd. I naprawdę jest to najlepszy zapach w tym niebieskim męskim gatunku dla mnie, ale nie sądzę, żebym kiedykolwiek nosił go więcej niż kilka razy w roku. Również mam świetną wydajność, wręcz brutalnie nieustępliwą w rzeczywistości.
Krzyczący, macho koszmar dla podejrzanych młodych "alf" w mieście, którzy biorą dużo kokainy i zdradzają swoje dziewczyny. Ból głowy wywołująco słodki, z nutą tytoniu, ale takim zapachem tytoniu, jaki poczułbyś trzymając niepaloną Marlboro light przy nosie. Przypomina mi zapachy z lat 90., chociaż nie potrafię wskazać, które dokładnie. To po prostu krzyczący, przechwalający się smród, który uderza cię w twarz i szczypie w tyłek, i to zdecydowanie bez zgody. To facet, który nosi Sauvage po tym, jak wygrał kilka tysięcy na loterii.