fragrances
recenzji
1.9k recenzji
Więc... Parfooooms D. Ziggy Marley Seee? Mam ich dość. Aktywnie nie lubię tej marki i nie lubię jej od kilku lat. Myślałem, że te z motywem wyścigowych koni, gdy się pojawiły, miały ciekawe tematy, ale desperacko próbując uchwycić ten luksusowy estetyzm, po prostu zakochałem się w Oajan (jedynym, który posiadam) jako w czymś bardziej surowym i odważnym niż Ambre Narguille, a fakt, że była to nowa marka w Fortnum and Mason oraz że flakony mogłyby być użyte jako przydatny kij do obicia potencjalnego napastnika lub włamywacza, to zawsze dodatkowy atut. Rzeczywistość jest jednak taka, że coraz bardziej nienawidzę tej marki, im więcej próbuję tych mdłych i 'pożyczonych' zapachów, tym bardziej nie mogę ich znieść! Po prostu nie lubię wszechobecnego Yani, który pojawia się wszędzie, zrzutu 'paczek z pomocą' na każdy kanał Youtube z pulsem i kilkoma tysiącami subskrybentów. Przepraszam, że jestem nudnym przeciwnikiem, ale to wszystko składa się na obrzydliwą markę, której nie chcę dotykać nawet dziesięcioma stopami. Byłem w sklepie w zeszłym tygodniu, a sprzedawczyni zapytała mnie, czy próbowałem tego, a po tym, jak wygłosiłem trochę diatryby na temat marki, wyglądała na zszokowaną, gdy powiedziałem, że wciąż chcę spróbować najnowszego wydania, Greenley. Oszczędzę ci czasu, to jest śmieć. Przepraszam, że rozczarowuję, zazwyczaj buduję napięcie nienawiści, aby potem powiedzieć "wiesz co? To nie jest złe." lub "to świetne!! Kto by pomyślał?" i nie zrozum mnie źle, są w stanie stworzyć kilka zapachów, które lubię i mam. Jednak gdy nie klonują ani nie wskakują na modę (to najsprawiedliwsze, co mogę powiedzieć), pokazują nam swoje prawdziwe serce i duszę, z takimi rzeczami jak to i Layton, które mają ten charakterystyczny jabłkowy akord. Miałem trudności z Layton przez kilka noszeń, przysięgam, że chciałem go polubić, ale jest kilka perfum, których nie mogę znieść, a ten zapach jest okropny, zarówno w zapachu, jak i duchu. To w zasadzie całkowicie odsłonięty, owocowy musk, z przyjemnym akordem jabłkowym, ale nic dla mnie nie robi. Nie porusza mnie ani nawet nie próbuje przesunąć ciężaru uprzedzenia, które mam wobec tej marki. (Przyznaję się przynajmniej) Tak sprawiedliwie, jak mogę być, i uwierz mi lub nie, zawsze przynajmniej staram się podchodzić z otwartym umysłem, ale z tymi facetami nie jest łatwo. Naprawdę nie oczekuję od tej marki najbardziej intelektualnego, dusznego, genialnego dzieła sztuki, ale te ostatnie wydania mówią mi... znaleźliśmy nasz banalny, sub-designer (ale znacznie droższy) rytm i zamierzamy w nim pozostać. Część mnie myśli... dobrze, tam jest twoje miejsce PdM, ludzie mogą dostrzegać brak pasji, a jeśli nie, to tym gorzej dla nich i to jest rodzaj klienta, którego chcą. Czy to naprawdę takie złe? Nie, prawdopodobnie nie, jak zawsze NIGDY nie słuchaj mnie ani nie zniechęcaj się do próbowania czegoś, ponieważ nie lubisz marki czy czegokolwiek innego, ale perfumy to coś więcej niż zapach, przynajmniej dla mnie, chciałbym móc się odłączyć i po prostu docenić zapach za to, czym jest, ale to kontekst zapachu, wszystkie peryferyjne sprawy, które są również ważne, a Greenley mogłoby być błyszczącym klejnotem, ale wciąż byłoby błyszczącym klejnotem w szambie. Rozumiesz mnie?
To jest piękny bursztyn. Nie bardzo widzę sens w tej linii, ale jest to piękny bursztyn.
Chociaż rozumiem, skąd pochodzisz Dorjee (komentarz / recenzja poniżej) ogólna krytyka perfum piżmowych (którą naprawdę można rozszerzyć na inne formy niekreatywnych perfum) inna część mnie myśli.... nie wiesz, o czym do cholery mówisz LOL. Minimalistyczne i piżmowe perfumy, takie jak te, są naprawdę trudne do uzyskania, ponieważ nie ma gdzie się ukryć, trudno jest odcisnąć swoje piętno na "mieszance piżma", dlatego te dobre są wysublimowane, a te w porządku są po prostu w porządku, a te złe tak naprawdę nie istnieją jako takie, ponieważ musiałbyś naprawdę spieprzyć, aby zrobić "zły". To zalicza się do tych dobrych, więc chyba Dorjee ma rację? (z 6 lat temu, Jezu, może powinienem był po prostu pozwolić Boss Musk leżeć bez recenzji?) Tak czy inaczej, nie jest to ciepłe ambrette, dzięgielowe piżmo, przynajmniej nie na początku. To dość czysty, wyprany zapach, który nie wydaje mi się zbyt interesujący, tak naprawdę nie ma migoczących aspektów, które powinny wyłaniać się z piżma, aby olśnić i sprawić, że pójdziesz....ahhh to trochę kompozycja. Gdybym miał porównać do innego piżma, które lubię, powiedziałbym Essential parfums The Musc, ale to jest o wiele rzędów wielkości lepsze i bardziej interesujące. To nie są złe perfumy, w rzeczywistości są bardzo ładne i stają się lepsze, gdy wysychają (zgodnie z oczekiwaniami), ponieważ piżmo rozgrzewa się i jest przytulne do skóry, a stylistycznie jest w samym środku mojego gustu, ale to BOSS. Pochodzi z linii, która po prostu nie musi istnieć, nie mam na myśli tego w ostry sposób, a te faktycznie pojawiły się w czasie, gdy wielu innych znanych projektantów pomyślało, wiem, że będziemy mieć linię "EXCLUSIVE / PRIVATE"! Nie, nie mieli.
Cresp zasługuje na pochwałę za to dzieło. Próbowałem tego tylko raz, ale nie mogę powiedzieć, że od razu wyczułem rabarbar, a jestem fanatykiem rabarbaru, zarówno tworząc własne akordy rabarbarowe, jak i kompozycje z rabarbarem i wetiwerem (jak to ma być). Jestem dość obsesyjny, jeśli mam być szczery. Ale naprawdę lubię ten zapach, więc prawdopodobnie ma sens, że się tam znajduje. Widzę, jak w otwarciu jest ta gorzka i kwaśna energia, ale nie powiedziałbym, że jest zbyt owocowy, to bardzo, bardzo zielone otwarcie, które odczułem, a to, moim zdaniem, brakuje w mainstreamie, bezwstydne zielone perfumy dla mężczyzn. Pachnie trochę jak zielone tony Dior Fahrenheit i naprawdę dobre nuty cytrusowe z dobrych olejków bergamotowych i ziół. Jest złożony, wspaniały, miałem wrażenie, że może stać się trochę fiołkowy lub coś w tym stylu, ponieważ ma pewną zdystansowaną, kwiatową jakość. Jednak drydown dla mnie jest ziołowy, z trwałą cytrusową świeżością i pewnymi ziemistymi, mossowymi tonami. To trochę rodzaj Chypre, ale jest tak ziołowy, że powiedziałbym, że to 'aromatyczny', może aromatyczny chypre, myślę, że to, jak to nazwiemy, nie ma znaczenia, ale to wyraźnie wydanie dla mężczyzn od projektanta, więc jest wystarczająco dużo zwykłych, fixatywnych składników, aby było szeroko znajome dla niektórych, ale patrząc na szczegóły, to świetne perfumy. Będę przeszukiwał TK MAXX i tym podobne w poszukiwaniu obniżonej butelki w pewnym momencie. Więc całkiem przyzwoite! Mercedes Benz, co??? Kto by pomyślał??? Jeszcze nie próbowałem żadnego z tych.
Więc tak naprawdę całkiem lubię VIW i od razu, jeśli (mówię o sobie) muszę zrobić tę żmudną rzecz porównywania wszystkiego do czegoś innego, to tak, jest podobny do Creeda. Jak już mówiłem, od razu pomyślałem o tym. Ma być wzorowany na daiquiri i jeśli mam być całkowicie uczciwy, to rzeczywiście bardziej przypomina daiquiri niż kokosowy, słoneczny lotion VIW, ale wciąż ma łagodny kokosowy aspekt. Rum, cukier i cytryna limonki to przyjemne połączenie, a jego trwała baza i ogólnie bardziej alkoholowy, odurzający charakter nadają mu więcej życia i prawdopodobnie trwałości. (nie mogę powiedzieć, że to zauważyłem) Mam na myśli, że jest, co jest, myślę, że jest wystarczająco przyjemny, ale nie poruszył mnie ani nie zainteresował zbytnio, muszę to powiedzieć.
Tak więc zapachy piżmowe, takie jak ten, często są pomijane lub odrzucane jako "miłe", co w rzeczywistości oznacza nudne lub przynajmniej mało interesujące, ale ja je uwielbiam! Moja recenzja jest więc zniekształcona przez ten filtr uprzedzeń do subtelnych piżmowych zapachów... miej to na uwadze. Naprawdę podobała mi się muskoterapia, jest piękna, ale ma pewne niedociągnięcia, które nie pozwalają jej wejść do wyższych sfer mojej osobistej elity piżmowej, głównie z dwóch powodów. 1) Otwarcie. Nuty głowy to "czarna porzeczka", co zawsze mnie ekscytuje, gdy to słyszę, ale rzadko kiedy to się sprawdza, ten zapach ma aromat klasycznej bazy z czarnej porzeczki używanej w wielu perfumach, ale podczas gdy zazwyczaj wspiera ją cytrusy i inne składniki (które prawdopodobnie są tutaj również), jest bardzo wyeksponowana w tak minimalnym zapachu, i dlatego piżma tego typu są tak trudne, ponieważ naprawdę nie ma gdzie się schować. To zabawne, ponieważ lubię zapach bazy z czarnej porzeczki, ale nie lubię jej efektów, gdy jest zbyt zauważalna, to po prostu osobista preferencja. 2) Piżma mają ten czysty, lekki akcent aldehydowego mydła, oraz kwiatowy, muguetowy akcent, co też jest w porządku, to drobna uwaga i jeden z rodzajów neo-piżma, purysty. Mam na myśli to, że takie zapachy jak Over the Musk Muglera mają w sobie zdolność, by nie martwić się o zabawianie cię kwiatowym sercem czy czymkolwiek innym, to po prostu nieustanny poduszkowy zapach piżma, z okazjonalnymi błyskami nut, które wyskakują i bawią się w chowanego, jak oszołomione postacie wychodzące z mgły na rave czy coś? Oszołomione i chcące cię przytulić i powiedzieć, jak bardzo cię "Kocham, człowieku!". Dry down tego zapachu to mleczny, kremowy, piękny sandałowiec, wanilia, piżmo i tak, naprawdę mi się to podoba, ale nie mogę się oprzeć myśli, że muskoterapia to tak naprawdę oszustwo. Nawet sama nazwa sprawia, że to prawie cyniczne ukłon w stronę faktu, że to robi. To jest terapeutyczne. Aby wyjaśnić, kiedy mówię o oszustwie, nie sprzeciwiam się temu, co powiedziałem, piżmo takie jak to nie jest tak łatwe do osiągnięcia, jak ludzie myślą. Prawdziwi znawcy na pewno będą cieszyć się tymi perfumami, ja również, wszelkie wady to naprawdę czepianie się, ale po prostu nie sprawia, że czuję to, jak Malle, Serge, Mugler, Les Indemodable, Essential itd... Nie poruszyło mnie emocjonalnie i myślę, że nuty głowy mnie zmyliły. Poza tym to piękny zapach, zdecydowanie wart sprawdzenia.
Miałem wysokie oczekiwania wobec Rose trombone, kilka, które wcześniej próbowałem z tej marki, było doskonałych, a ostatnio pojawiło się kilka naprawdę dobrych perfum różanych od takich marek jak Les indemodable, Matiere premiere, a nawet Toy Boy od Moschino, który jest po prostu fantastyczny!!! Miałem nadzieję na coś naprawdę pięknego i nie zrozumcie mnie źle, to jest dobry zapach, ale ma silną konkurencję z tymi, które wymieniłem. Głębokość tego zapachu naprawdę ujawnia się w fazie dry down, w jakiś sposób staje się bardziej różana, ale zacznę od początku. Moje pierwsze wrażenia na pasku były aldehydowe, ostre, mydlane, różane, co nie jest mi obce, wręcz przeciwnie, to całkiem kuszące, ale coś po prostu nie zagrało dla mnie. Jednak po dłuższym czasie na pasku i noszeniu go dzisiaj, moje wrażenia z otwarcia na mojej skórze są znacznie bardziej zaokrąglone, szczerze mówiąc, nie wiem, gdzie podziałał się ten musujący aldehyd? Wciąż jest tam w jakimś sensie? Rose trombone składa się z tych owocowych, dżemowych elementów róży, prawie z rodzajem plastikowej, lalkowej zabawności, oraz łagodnych aspektów gumy balonowej i mydła, ale wciąż nie jest to naprawdę różane. Chociaż moja siostra skomentowała, że mój samochód 'pachniał wodą różaną', powiedziałbym, że jest to bardziej kremowe i woskowe niż przezroczysty różany zapach wodny, ale wyraźnie wypełnia powietrze różanymi wibracjami, nawet jeśli sam nie jesteś tego świadomy. Szczerze mówiąc, nie wiem, gdzie to się plasuje w kontekście róży, jest bardzo dopracowane i, jak wspomniałem wcześniej, w jakiś sposób staje się bardziej różane i waniliowe z dobrą mieszanką emocji, to subtelna róża, ale obecna na skórze przez cały dzień, kremowa, jest całkiem urocza i wydaje się nowoczesna, a jak mówię, jeśli niektórzy fani róży są szaleńczo zakochani w tym zapachu i za tę cenę itd... powiedziałbym, że to w porządku.
Jeśli chodzi o kompozycję, mogę być surowy i powiedzieć, że to jest bałagan, i w pewnym sensie tak myślę, ale muszę zaakceptować, że ten rodzaj perfum po prostu nie jest moją estetyką. (Pożyczyłem ten termin od mojego przyjaciela Claytona, aby opisać naturalne perfumy, o których naprawdę chcę mówić w sposób dyplomatyczny i wyważony.) Więc miej to na uwadze. Również miej na uwadze, że przeczytałem nuty, ponieważ kilka razy wąchałem je na ślepo i tak naprawdę nie miałem pojęcia, co te perfumy próbują osiągnąć, moje przypuszczenia to paczuli i mnóstwo bursztynowych żywic, a otwarcie jest w dużej mierze takie. Najdziwniejszą rzeczą, jaką bym powiedział, jest to, że otwarcie ma ziołowy, pikantny charakter (chciałbym, żeby było wyraźnie anyżowe), ale powiedziałbym, że dominuje w nim dymny paczuli i gęsty bursztyn, przypomina mi to Slumberhouse (nie wiem, który?) po prostu cała ta sprawa, to klasyczna, naturalna perfumeria, atak. Kwiaty naprawdę zaczynają się ujawniać i dostajesz tę szczotkową, suchą, amalgamatyczną mieszankę potpourri lub sklepu hipisowskiego, kadzidełek i wystruganych rzeczy, które walczą o uwagę. Otwarcie to WSZYSTKO, i nie mówię tego w popularny, pozytywny sposób, w jaki ludzie mówią (głównie kobiety i geje, więc wszyscy moi znajomi perfumowi na IG, haha), jak mogliby powiedzieć 'Britney to WSZYSTKO' czy coś w tym stylu? Dosłownie mam na myśli, że to chaotyczny, pierwotny napój, wystający z tego, co chcesz! Co jest w pewnym sensie dobrymi perfumami, przypuszczam? To trudne dla mnie. Jestem zdezorientowany. Jednak potem następuje coś sejsmicznego i jako ktoś, kto irytująco szczyci się przewidywaniem fabuły filmów lub seriali telewizyjnych, i szczerze mówiąc, z dość rozsądny stopniem dokładności (nie że to coś, z czego można być szczególnie dumnym), nigdy bym nie zgadł, jak Kashi się rozwinie. Temperatura staje się nieco chłodniejsza, a potem kredowy, pudrowy, brzoskwiniowy zapach osmanthusa naprawdę zaczyna dominować. NIGDY BYM NIE PRZEWIDZIAŁ TEGO ZWROTU!!!! ŻADNEGO SPOSOBU!!!! To nie jest tylko zabawa i gry, pachnie jak zgniłe róże i suchy geraniol z jakichś naturalnych absolutów, a głęboki oddech w dry down daje ci orzechowość prawdopodobnie sandałowca w bazie. Mam na myśli, że to wyraźnie naprawdę dobre perfumy i nie, nie cieszę się nimi. Kashi po prostu nie jest moim klimatem. Widzę tę różnorodność naturalnej perfumerii jako zbyt zależną od świetnych, surowych materiałów (co nie jest koniecznie złe), ale nie wystarczająco o kompozycji i finezji. Może jestem niesprawiedliwy i snobistyczny, ale tak to widzisz. Kashi ratuje się przed byciem całkowitą zupą dzięki temu wyraźnemu osmanthusowi, co sprawia, że jest znacznie bardziej strawny, interesujący i dodaje pewnego rodzaju świeżości do tego, co w przeciwnym razie byłoby dość czarowniczym i dusznym przedsięwzięciem.
Avant garde to bardzo przyjemny kwiatowy skórzany zapach. Rzeczywisty akord skórzany jest tutaj bardzo ładny, oddający zapach prawdziwej skóry, ale z dziwną i ulotną nutą banana na początku, która, jak przypuszczam, pochodzi być może od intensywnego kwiatu, takiego jak jaśmin lub ylang, które często wywołują to bananowe wrażenie. Z czasem łagodnieje do suchych nut irysa na moich ubraniach i okazjonalnych powiewów fiołków, ale w żadnym wypadku nie jest to zbyt wyraźne, to kwiatowy skórzany zapach z naciskiem na skórę. Po przetestowaniu wielu skór i irysów ostatnio, nie zajmuje mi dużo czasu, aby 'zainteresować się' jednym, a od razu przypadł mi do gustu, uwielbiałem go na pasku i to przyjemne noszenie. Ma syntetyczny, futurystyczny, plastikowy i drewniany klimat, z odrobiną słodyczy, co bardzo pasuje do starannie pielęgnowanej estetyki marki. Podoba mi się, tylko chciałbym, żeby mnie zachwycał, ale musi bardziej się wyróżniać, aby przyciągnąć moją uwagę. Dobre, ale trochę jak moja karta ocen w szkole, ma potencjał, ale musi się bardziej postarać. :)
Ojej. To jest trochę zabawne. Byłem po drugiej stronie 110. ulicy w nocy i nie pachnie to tak, uwierzcie mi. Myślę, że to jest trochę pomieszane w dążeniu do stworzenia czegoś unikalnego, co jest godnym podziwu motywem, aby w ogóle wpaść w taki bałagan. Otwarcie daje mi ciepłe do gorących przypraw, zgadzam się na gałkę muszkatołową, goździki, może trochę cynamonu, a nawet szafran, ale słodycz to nietypowa tania wiśniówka/maraszkino, benzoesowy i kumaryna, która znika, gdy tylko dotknie twojej skóry, ponieważ jest zrównoważona przez puste, papierowe drewno i lekko kwiatowy ionon, suchość i to chlebowe, mleczne, letnie uczucie filiżanki pół angielskiego śniadania, pół chai, przypominające coś jak Dries van Noten od Frederica Malle, ale szczerze mówiąc, nie tak złożone ani interesujące. Ten efekt na zawsze przypomni mi zapach, który zapoczątkował tę atmosferę, którym dla mnie był Jeux de Peau od Serge'a Lutensa. Żeby być sprawiedliwym, nie jest to aż tak nieustannie, kulinarnie i dziwnie jak Malle. Kiedy spryskałem to na pasku testowym, naprawdę podobał mi się późny drydown z piżmami i tym, co pozostało w bazie tego zapachu, naprawdę pachnie pięknie, ale to się zdarza cały czas z zapachami, które naprawdę mi się nie podobają i jest to klasyczne powiedzenie, za mało, za późno, do tego stopnia, że ten piękny zapach na pasku może nie być wyczuwalny na mojej skórze. (nie jest) To więc nie jest dobry początek dla marki dla mnie, ale mam wysokie nadzieje co do kilku innych.