Negatywne komentarze tutaj często koncentrują się na czymś, co uwielbiam w tym zapachu, na przykład na tym, jak przywołuje świeżość prania lub mydła. To nie jest byle jakie pranie czy mydło, to ten zapierająco świeży powiew, który czujesz przez ułamek sekundy i życzysz sobie, aby trwał dłużej, a teraz może trwać przez cały dzień. Albo mocny wybuch aldehydów na początku... to hipnotyzujące, chociaż nie unikalne (MFK ma kilka wariacji na ten temat z nieznacznymi różnicami). To paradoks, ponieważ jest to najmniej wymagający zapach w mojej kolekcji, ale potrafi być magiczny dla mojego nosa i jest więcej niż sumą swoich nut. Jest bardzo, bardzo mocny, co samo w sobie może być wyzwaniem. Uważam go za uroczy, musujący i kokieteryjny, ale z ostrym akcentem, z subtelnym metalicznym połyskiem, który robi całą różnicę. Najlepszą częścią jest zdecydowanie drydown. Aktualizacja - poczekaj na super gorącą pogodę, a potem pozwól mu rozkwitnąć ;) Kolejna aktualizacja - nosiłem to setki razy i moim zdaniem jest naprawdę niedoceniane. Jedyną trudnością jest jego moc. Jest nuklearny i trzeba być ostrożnym. Ale latem staje się moim sygnaturowym zapachem na długie dni, kiedy upał i wilgotność uniemożliwiają mi noszenie moich zwykłych ciężkich, oudowych, ambrowych płaszczy. Pod spodem jest drzewny, ambrowy akcent, jak w większości świeżych zapachów MFK, ale jest on dostrzegalny tylko wtedy, gdy wciśniesz nos blisko, i nie powstrzymuje mnie to przed jego uwielbianiem. Jaśmin jest wystarczająco indolowy, aby nadawać mu zapach, a to w połączeniu z wykwintną nutą bergamotki stawia go w swojej własnej lidze w tym gatunku.

Jasny, błyszczący aldehydowy kwiatowy zapach. Jest w nim również bardzo subtelna, zielona świeżość. Piżmowy, mydlany i lekko pudrowy, to, co opisuję ludziom jako super drogie świeże prześcieradła.
Jest intensywny, więc prześcieradła będą z tobą przez cały dzień!