Zanim zetknąłem się z naprawdę pięknymi zapachami wanilii, właśnie tak sobie wyobrażałem, że wszystkie pachną... delikatnie, piżmowo, kobieco i dość nijako. Okej, od początku zdradzam, że temu zapachowi brakuje wyobraźni i uzupełniających nut, które mogłyby go uświetnić. Vanille Insensee wcale nie jest zły, bardzo przyjemne cytrusowe nuty w otwarciu, które prowadzą do waniliowo-piżmowego zapachu, który doskonale się nosi. Po prostu nie czułem takiego samego entuzjazmu jak pani, która pokazywała mi gamę Atelier. Nie mogła się doczekać, aż wypróbuję tę wanilię i chociaż jest naprawdę ładna, myślę, że sobie odpuszczę. Myślę, że lubię, gdy moja wanilia jest cięższa, bardziej gourmand i z odważniejszymi elementami, które sprawiają, że jest pop. Z drugiej strony, trwałość jest dobra i nie czułem nic złego z tego domu, jak dotąd każde wyjście było solidne.

To jest mój ulubiony zapach waniliowy wszech czasów. Idealnie zbalansowany. Nie znoszę przesłodzonych gourmandów - tak właśnie lubię swoje waniliowe zapachy. Całkowicie piękny, to tragiczne, że Atelier Cologne nie jest już dostępne tutaj w USA. Ale polowanie na to na eBay lub Mercari może być tego warte.