Pachnie dobrze, bardzo podobnie do Aventusa, ale trwałość jest tragiczna. Dla mnie to w ogóle nie pachnie jak Sauvage Elixir.
to jest mój absolutny ulubiony zapach, są jakieś zamienniki, ale żaden nie jest tak dobry jak ten.
Moja kobieta uwielbia go czuć na mnie, mówi, że po prostu nie może się nim nasycić. Koledzy w pracy zatrzymywali mnie, żeby powiedzieć, że ładnie pachnę, a to, że mówią coś pozytywnego, to duża sprawa, więc musi im też naprawdę dobrze pachnieć.
Kiedy go noszę, czuję się bardziej pewny siebie, można go nosić na elegancko lub na co dzień, zakładać go przy temperaturze od 0 do 80, pewnie zostawię go na wieczory w naprawdę gorące lato, jestem pewien, że wtedy będzie naprawdę intensywny.
Nie ma dużej projekcji, ale będą cię czuć długo po tym, jak opuścisz dane miejsce, a dobry powiew wiatru poniesie twój zapach daleko.
Jedynym minusem jest absurdalna cena, maksymalnie 200, a nie 500+.
To arcydzieło! Otwiera się charakterystycznym dymnym ananasem, ale tym razem z dodatkiem przypraw, co sprawia, że jest bardziej męski i ciemniejszy! To niesamowity zapach, który działa świetnie! Zdecydowanie najlepszy od Creeda obok oryginalnego Aventusa.
Jeden z moich przyjaciół pozwolił mi spróbować tego zapachu. Bez wątpienia mój ulubiony zapach od Creed. Ma w sobie coś z Aventusa, ale w ciemniejszym i cieplejszym wydaniu. Jeśli kochasz Creed Aventus, to z pewnością pokochasz ten zapach.
Bardzo pikantne podejście do DNA Aventusa, prawie jak połączenie spicebomb z aventusem. Przyprawy pachną trochę jak Sauvage Elixir. Świetna trwałość i projekcja na mojej skórze! Ale bardzo drogi.
Lubię ten zapach, ale go nie kocham. Trwałość jest na mnie solidna (około 6 godzin), ale nie jest warta szumu ani ceny. Myślę, że są lepsze korzenne zapachy w tej cenie. Ogólnie 3,5/5 dla mnie.
Chodzi mi o to, że jaki to ma sens, jeśli nie ma projekcji. Wspaniały zapach... który tylko Ty możesz poczuć. Nie będzie też zbyt trwały.
Absolu Aventus to interesujące wydanie, ponieważ pokazuje, jak wiele osób jest skłonnych zapłacić głupie pieniądze za produkt niespełniający norm i leniwy. Nie zrozum mnie źle, sam zapach pachnie ładnie, ale całe wydanie to tylko oświadczenie. Zawiera elementy oryginalnego aventusa, głównie bergamotkę i soczystą czarną porzeczkę, jednak brakuje w nim kultowego ananasa i brzozy. Zamiast tego mamy grejpfrut, imbir i cynamon, które nadają zapachowi cieplejszy, ostrzejszy kierunek, zachowując jednocześnie znaczną świeżość. Jak powiedziałem, ten zapach zdecydowanie pachnie dobrze, ale jeśli mam być szczery, wolałbym nosić oryginalny aventus. Ten zapach sprawia wrażenie leniwej kasowej premiery, która została stworzona w jeden dzień bez większego zastanowienia, co jest bardzo typowe dla Creed.