fragrances
recenzji
13 recenzji
Proszkowy cytrynowy bon bon - bergamotka i ostry zielonkawy czarny pieprz zestawione z słodkim, miękkim drzewem sandałowym i białym piżmem.
Otwiera się ostrym, pieprzowym, zielonym i cytrynowym akcentem. Cytryna szybko ustępuje miejsca słodkiej, proszkowej bergamotce. Pieprzowość staje się bardziej zielona z wyraźną nutą galbanum, która jest wyraźna, ale nie przesadzona. Cedr wprowadza odrobinę drzewnego wsparcia dla pieprzu w sercu, gdy proszkowa nuta bergamotki zaczyna zanikać. Słodkie drzewo sandałowe i miękkie białe piżmo rozwijają się w bazie, gdy serce zanika. Pozostawia na skórze niemal waniliową słodycz, gdy wszystko inne znika.
You Doux leży w łóżku z świeżo nawilżoną skórą, tuż po kąpieli, używając mydła Dove, aby zmyć dymny zapach ogniska.
Otwiera się delikatną nutą fiołka, taką eteryczną nutą, która umyka ci za każdym razem, gdy próbujesz ją uchwycić. Nuta fiołka przez chwilę stosuje ten sam trik. Jest tu dobrze zrobiony akord Palo Santo z kadzidłem, który zręcznie unika zbyt dymnego zapachu BBQ. Czuję trochę sandałowca, który pojawia się i znika, wraz z niemal aldehydową mydlanością. Ambroxan i ambret tworzą bazę skórno-muskową. Prosty, mydlany, czysty zapach skóry z miłym akcentem.
Północny sierpień, 35 stopni, 100% wilgotności. Budzisz się późno, z kacem. Wybiegasz z domu do pracy. Zapomniałeś umyć pachy i okolice intymne... znowu. Schodzisz do pracy, gdzie skrobiesz muszki z pomostu podczas odpływu. Czujesz zapach swojego zgniłego potu, powiew słonej morskiej bryzy wkrada się, by na chwilę ulżyć twoim nozdrzom, tylko po to, by zostać przytłoczonym rybim piżmem fok opalających się 30 metrów dalej. Czujesz metaliczny posmak w ustach zapowiadający wymioty... To było 2 dni temu... a wciąż czujesz to wszystko na swoich ubraniach.
-Lattafa Atlas
Natarczywy i syntetyczny metaliczny, gorzki, zielonkawy, atramentowy, herbaciany, bardzo piżmowy. Fantastyczny chłodzący, rodzaj nie do opisania zapach.
Mocny, klasyczny, męski, aromatyczny, cytrusowy, kwiatowy, suchy drzewny.
Otwarcie z pikantnym, aromatycznym petitgrain i gorzką pomarańczą, szybko następowane przez ładny, zielony neroli. Kwiat pomarańczy kwiatowo podkreśla i słodzi neroli, podczas gdy nasiona marchwi dodają lekkiej pudrowości w sercu. Cashmeran i drewno łączą się, tworząc bardzo ładną, suchą drzewną bazę. Twierdzi, że ma dąb, ale nie wyczuwam znaczącej nuty dębu, bardziej cedr, jeśli już coś konkretnego. Ma wrażenie klasycznego zapachu w stylu EDC z wyraźnie mocniejszą drzewną bazą.
Futurystyczna, męska, zimna, wilgotna ziemia i róża w nowoczesny, czysty sposób.
Trochę pieprzna z odrobiną syntetycznej słodyczy na początku. Szybko pojawia się lekka szaro-skalista, mineralna, wilgotna ziemistość, rzucająca rodzaj zasłony na dość wyraźną różę oraz zimną, lekko plastikową nutę kadzidła w sercu. Syntetyzowana, drzewna baza z pochodną paczuli i ambroksanem. To dość liniowy zapach z wieloma interesującymi substancjami aromatycznymi i futurystycznymi syntetykami.
Lekki, czysty, podnoszący na duchu, medytacyjny, przypominający spa zapach cyprysu/cedru
Mineralny, ziołowy otwarcie tymianku prowadzi bezpośrednio do cyprysu i cedru w nutach głowy. Tymianek znika, ustępując miejsca olibanum w nutach serca, dodając lekko dymny głęboki akord. W końcowej fazie rozwija się w słodkawy, miękki kaszmeran w nutach bazy.
Przyjemna, gęsta, lekko gorzka, prawie mleczna czarna herbata z bergamotką i pomarańczą. Jak Earl Gray. Delikatnie przyprawiona, mocna morela i dymne, kadzidlane drewno z odrobiną trawiastej, ziemistej, lekko pudrowej słodkiej bazy. Wspaniała herbaciana nuta. Znakomity morelowy zapach.
Bardzo aromatyczne otwarcie lawendy i mięty z gorzką pomarańczą oraz rodzajem ozonowej nuty, która szybko dołącza do nut głowy. Aromaty nie są w żaden sposób wyzywające ani astringentne. Myślę, że gdzieś w tym zapachu znajduje się nuta liścia fiołka. W sercu pojawia się trochę szałwii, ale głównie nuty głowy przechodzą w serce, utrzymując świeży, niesamowicie czysty aromatyczny zapach. Ambrette i ambroksan tworzą czystą, muskularną, rozprzestrzeniającą się bazę. Mój osobisty ulubieniec w tej linii. Klasyczna czystość Prady bez słodkiej pudrowości innych męskich świeżych zapachów tej marki, co sprawia, że ten zapach wyróżnia się dla mnie.