Dla mnie pachnie trochę jak BO, nie w zły sposób, ale nie przyjemnie, próbowałem wiele razy, aby sprawdzić, czy mogę nabrać smaku zapachu, ale naprawdę trudno mi go nosić, sprawdzając, czy pozwolenie mu macerować poprawi zapach
Ten zapach był przeze mnie ogromnie oczekiwany, jako wielkiego fana oryginału, więc oczekiwania były nadmiernie wysokie, więc miej to na uwadze, jeśli dam mu letnią ocenę. Otwiera się i czuję masę bliskości „Parfum” oraz orientalnego ciepła, czego nie doświadczam w oryginale, ale mając na uwadze deklarację Parfum, to skutecznie robi to samo. Innym aspektem, który zapożycza z Declaration, jest nuta kminku/koperku, lekko spocona nawet na początku, z tylko najvaguejszymi przebłyskami aromatów z edt. Powiedziałbym, że to bardzo zmodernizowany i na nowo wymyślony Pasha, ale czy ma wartość? Cóż, noszę go na skórze od kilku godzin i muszę powiedzieć, że naprawdę mi się podoba. Jest w nim niemal słodycz w skórzanym dry down, jest naprawdę miękki i subtelny i wątpię, czy przyciągnie uwagę przeciętnego miłośnika perfum. To będzie poszukiwane przez tych, którzy się znają, a Cartier z pewnością stworzył coś, co, choć nie jest rewolucyjne, jest bardzo udane i ma znacznie więcej klasy niż ogromna większość nowych męskich wydania. Muszę go nosić porządnie, ale mam takie samo zdanie jak w przypadku Declaration Parfum, to mile widziany dodatek, a to skutecznie jest „jak by ten zapach wyglądał, gdyby był w zupełnie innym gatunku?” To pytanie. Czy jest tak dobry jak oryginał? Nie, ale jeśli gdzieś będzie w promocji, to go wezmę. Uwielbiam miękki, sandałowy dry down, chociaż nawet tylko na moim ramieniu, nie mogę się doczekać, aby go porządnie nosić i zaktualizować tę recenzję.
Pasha de Cartier Parfum to jeden z moich ulubionych zapachów.